Katolik, chrześcijanin pragnie kontaktu z Bogiem, ponieważ to, co jest na Ziemi stało się mało atrakcyjne. Kierujemy modlitwy o wypełnienie braków, lecz zazwyczaj nie wiemy tego, kto przechwytuje wypowiedziane w modlitwie słowa.
I O TYM TEN WPIS.
Słowo Bóg jest uniwersalne, więc pewna sfera Świata Duchowego kradnie nasze modlitwy. Tak. Kradnie, i to z premedytacją. Zagrabia je do siebie, ponieważ oni uważają się za bogów. Do sfery tej należą wszystkie duchy i rasy negatywne, czyli innymi słowy - istoty złe.
Modląc się, i używając w modlitwie jedynie słowa Bóg (Boże) bez dalszego rozwinięcia tej nazwy, Twoja modlitwa (intencja) ginie w przestrzeni. Jest przechwytywana przez siły negatywne, a oni działają wtedy na Twoją niekorzyść, czyli czynią tak, aby człowiek nie zaznał miłości, spokoju wewnętrznego, przyjaznych ludzi wokół siebie itd.
W grę wchodzi wtedy manipulacja, która prowadzi do komplikacji warunków życia.
Dlatego też w każdej modlitwie używaj dokładnego określenia, o którym Bogu myślisz, gdy się modlisz. Możesz używać:
Dlatego też w każdej modlitwie używaj dokładnego określenia, o którym Bogu myślisz, gdy się modlisz. Możesz używać:
1. Boże Prawdy
2. Boże Miłości i Sprawiedliwości
2. Boże Miłości i Sprawiedliwości
3. Najczystsze Źródło Światła i Miłości (zalecane)
4. Najczystszy Boże pełen cnót, miłości, prawdy
4. Najczystszy Boże pełen cnót, miłości, prawdy
5. Boże Czystego Światła i Czystej Miłości
6. Nazwij Boga, jak chcesz, ale z zachowaniem zasady przeciwności do fałszu, kłamstwa, egoizmu, wyrachowania, udręki, bólu, cierpienia...
Reasumując: Boże pomóż mi zwalczyć chorobę, tak cierpię.
Niestety z tej choroby tak łatwo nie wyjdziesz. Użyte zostało słowo uniwersalne tj. Boże. Modlitwa nie trafia do Twojego prawowitego Domu Duchowego (tj. do Nieba).
Jeśli w artykule bloga zobaczysz słowo Boże, pamiętaj o tym wpisie, że miałam na myśli Boga Prawdy, tego prawdziwego, dobrego. I od teraz, pamiętając o tym poście, używasz już w modlitwie, wizualizacji, medytacji - dokładnej nazwy swego niebiańskiego Ojca i Matki.
Zakotwicz to w pamięci, i postępuj prawidłowo (bez szkody dla siebie), pozdrawiam
6. Nazwij Boga, jak chcesz, ale z zachowaniem zasady przeciwności do fałszu, kłamstwa, egoizmu, wyrachowania, udręki, bólu, cierpienia...
Reasumując: Boże pomóż mi zwalczyć chorobę, tak cierpię.
Niestety z tej choroby tak łatwo nie wyjdziesz. Użyte zostało słowo uniwersalne tj. Boże. Modlitwa nie trafia do Twojego prawowitego Domu Duchowego (tj. do Nieba).
Jeśli w artykule bloga zobaczysz słowo Boże, pamiętaj o tym wpisie, że miałam na myśli Boga Prawdy, tego prawdziwego, dobrego. I od teraz, pamiętając o tym poście, używasz już w modlitwie, wizualizacji, medytacji - dokładnej nazwy swego niebiańskiego Ojca i Matki.
Zakotwicz to w pamięci, i postępuj prawidłowo (bez szkody dla siebie), pozdrawiam
Komentarze
Prześlij komentarz