OPĘTANIE, dotyka dobrych ludzi

Opętanie nie dotyczy przyczepów energetycznych, które przychodzą z zewnątrz, lecz obecności istot niefizycznych w czakrach ciała eterycznego człowieka. To silne ataki energetyczne. Na przykład św. Ojciec Pio był bity przez istoty nieczyste, szczególnie w

porach wieczornych, podczas snu. Natomiast osoba opętana przechodzi ataki energetyczne wewnątrz siebie i z zewnątrz, za dnia i w nocy. Przeciwstawianie się duchom nieczystym wymaga od niej odwagi, silnej wiary, modlitwy i systematyczności w działaniu po to, aby się uwolnić od ich obecności. U jednej osoby proces ten trwa przez okres roku, a u drugiej dłużej,  na przykład 2-5 lat, i więcej. Wyjście z opętania nie jest proste, ponieważ człowieka osacza i atakuje niezliczona ilość duchów nieczystych, nie tylko ludzkich, ale także zwierzęcych. Duchy te są drapieżne. Rozrywają ludzką, energetyczną powłokę, czyniąc w czakrach spustoszenie, co odzwierciedla się w pogorszeniu stanu zdrowia i w trudnościach  przeżywania rzeczywistości.
Można zapaść w ten stan z powodu zamawiania rytuałów / zabiegów magicznych czynionych przez ezoteryków (wiedźmy, czarownice, magów), udziału w satanizmie, a także z powodu tak zwanego złego oka, czy utrzymywania znajomości z jasnowidzem służącym ciemności (złu). 
Szkody w ciele eterycznym wywołane np. rytuałem, następują w ciągu 2 tygodni, a proces wyzwolenia trwa znacznie dłużej. Oto czym jest energia zła. Dlatego dobrze jest, jeśli osoba dotknięta  opętaniem - umie się bronić. Wtedy nie dojdzie do przejęcia ciała w posiadanie złej istoty (tej niefizycznej), a człowiek nie zmieni struktur energetycznych i własnego postępowania na niegodziwe. 
Polacy nie zdają sobie także sprawy, że ciało energetyczne człowieka jest minikosmosem - środowiskiem, gdzie mogą żyć duchy niefizyczne, które czynią wiele szkód ciału fizycznemu poprzez czynienie zmian w strukturach energetycznych. Duchy te wysysają przy tym energię życiową człowieka w celu osłabienia czynności życiowych. Następuje wtenczas spadek sił fizycznych (osłabienie ciała, nowe choroby). Niewiele prac można wykonać w dniu codziennym. Ponadto, człowiek ma wrażenie, jakby był odseparowany od świata, w którym żyje, ponieważ nic nie udaje się ze spraw prostych, a także tych istotnych. Wszędzie odczuwa się trudności, nawet z załatwieniem błahej sprawy. Jest to rodzaj energetycznego zawieszenia (zablokowania pomyślności), który czyni osłabienie zdrowia, utratę finansów i pracy, znajomych i przyjaciół.... i wiele, wiele innych niesympatycznych zmian. I co najgorsze, człowiek opętany jest sam na tym poligonie... Mało kto wesprze go w tym czasie, poda bezinteresownie pomocną dłoń.
Życie pośród ludzi staje się problematyczne, ponieważ nieraz dochodzi do kłótni, a agresja nie zawsze ujawnia się po stronie osoby opętanej. Jak to mówi się potocznie - diabeł miesza ogonem w relacjach międzyludzkich. Obrona w tym stanie jest konieczna, aby na przykład - nie zapaść na chorobę psychiczną lub, by nie utracić życia. Oto głównie toczy się "ta gra"
Świat ciemności istnieje i atakuje osoby pozytywne. Dlatego też codzienna, własna, indywidualna rozmowa z Bogiem, jest rodzajem naszej tarczy ochronnej, i o tym nie należy zapominać w zgiełku codzienności. Polacy powinni być świadomi niewidzialnego i nauczyć się dbać o własne bezpieczeństwo, co niewielu chrześcijan to potrafi. 
KTO ze strachu zgadza się na to, co proponują złe duchy (demony), nie pomaga sobie w żaden sposób, ponieważ oddaje się w ręce oprawcy, który niczego i nikogo nie uszanuje. Wykorzysta kolejne możliwości do krzywdzenia poddanego i ludzi z jego środowiska. 
Jedyna droga w stanie opętania - to przeciwstawianie się złu w rozważny i mądry sposób.
Zapraszam do książki: 
1. Lumiry "Rytuały na klątwy i uroki". Podstawowa wiedza duchowa do stosowania w praktyce.
2. Nachnati Bowks "Poczuć więcej" o treści obyczajowej, podróżniczej i duchowej, napisana na faktach. Więcej tutaj:

Pozdrawiam
Donata Jabłońska



Komentarze

  1. Witam serdecznie, dlaczego według Pani O. Pio był atakowany przez złe duchy? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam, czytałam fragment biografii, artykuły o nim z wypowiedzi ludzi, którzy przy nim byli

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz