Jesteś samotnie dryfującą łodzią w bezmiarach Wszechświata
Ludzka populacja żyje na Ziemi bez należytej informacji o współczesnym świecie.
Prawda ukrywana jest w przemyślany sposób. Jezuici dbają oto, aby człowiek nie był świadomy zagrożenia - istnienia zła. Kontrolują media, czyli publikację informacji w TV i prasie. Lecz nie mają wpływu na wszystkie źródła informacji. Działa polskie podziemie medialne, jako telewizja NTV, VTV, Porozmawiajmy.tv, kanały w youtube i bitchut oraz blogi.
W podziemiu poruszane są tematy z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. W mediach tych docieka się prawdy i dzieli się odkryciami. To samo czynię i ja.
Prawda ukrywana jest w przemyślany sposób. Jezuici dbają oto, aby człowiek nie był świadomy zagrożenia - istnienia zła. Kontrolują media, czyli publikację informacji w TV i prasie. Lecz nie mają wpływu na wszystkie źródła informacji. Działa polskie podziemie medialne, jako telewizja NTV, VTV, Porozmawiajmy.tv, kanały w youtube i bitchut oraz blogi.
W podziemiu poruszane są tematy z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. W mediach tych docieka się prawdy i dzieli się odkryciami. To samo czynię i ja.
KOŚCIÓŁ
Jeśli uczęszczasz na msze święte, przyuważ, że podczas ich trwania, nie porusza się kwestii złego ducha (ducha nieczystego). Na mszach oprócz przypowieści z Biblii, wspomina się czasem o konfliktach w rodzinie, jak postępować wedle siebie, lecz księża nie wykładają kawy na ławę, skąd to wszystko się bierze. Że odpowiada za to Lucyfer i jego legiony.
ZŁO
To psychicznie chore istoty - duchy o negatywnym usposobieniu. Dla nich najważniejszy jest seks, gwałt i przemoc. Duchy te specjalizują się podobnie, jak ludzie. Jedne są od opętania, inne od trucia ludzkiego ciała duchowego rozmaitymi dolegliwościami: chorobami, dewiacjami seksualnymi, negatywnym usposobieniem, usilną potrzebą sprawowania władzy, czy siania tyranii.
Duchy złe osaczają ludzi już w trakcie poczęcia. Śledzą każdego z nas, aż do śmierci. Ojciec Pio wyraził się kiedyś, że jest ich tak wielu, że można by pokryć nimi całe niebo. Oznacza to, że gdyby zebrać ich wszystkich do kupy - żylibyśmy w ciemnościach bez promieni słońca. Tyle tego szlamu w naszym wymiarze.
Duchy złe osaczają ludzi już w trakcie poczęcia. Śledzą każdego z nas, aż do śmierci. Ojciec Pio wyraził się kiedyś, że jest ich tak wielu, że można by pokryć nimi całe niebo. Oznacza to, że gdyby zebrać ich wszystkich do kupy - żylibyśmy w ciemnościach bez promieni słońca. Tyle tego szlamu w naszym wymiarze.
ZŁO nigdy NIE DZIAŁA W POJEDYNKĘ
Żyjąc na Ziemi jesteśmy stale atakowani przez duchy nieczyste, które umieją oddziaływać na zdarzenia w naszej rzeczywistości. Niejako układają nam ścieżkę do cierpienia, bólu, niesprawiedliwości. Planują upadek człowieka, gorliwie nad tym pracując. Działają w grupach. Tyrania jest dla nich słodyczą, nagrodą. Rozkoszują się cierpieniem człowieka, zwierzęcia, ptaka, owada czy rośliny. Taka ich natura. Chętnie wysysają witalną energię człowieka, więc nie dziw się, że człowiek w wieku emerytalnym wygląda niczym wyschnięta skórka pomarańczy. Ssanie światła, naszej energii życiowej, odbywa się na raty w przemyślany sposób, ponieważ oni potrzebują naszej energii, by przetrwać. ZŁO jest oddzielone od Bożego Źródła, Boskiej energii życia. Dlatego staliśmy się dla nich farmą żywicieli. Dawniej człowiek żył około 1000 lat, a teraz maksymalnie ok. 100 lat. Znacząca różnica, prawda?
LUDZKOŚĆ i wspieranie zła
Człowiek niepoinformowany o realiach na Ziemi, poddaje się naukom duchów nieczystych. Korzysta z książek albo z warsztatów u osób, które świadomie współpracują ze złem. Oni to uczą magii, czarostwa, medytacji lub a la uzdrawiania, czy a la jasnowidzenia. Część ludzi przynależy do grup satanistycznych (okultyzmu) z kręgu władzy, celebrytów, aktorów, biznesmenów.... itp. Uczestniczą w tajemnych rytuałach. Gwałcą i zabijają nie tylko dzieci. Składają ofiarę swojemu bożkowi, by cieszyć się nadal dostatkiem i życiowym rozpasaniem, niejednokrotnie krzywdząc niewinnych, dobrych ludzi.
Medytacje z roślinami halucynogennymi
Niebezpieczna sprawa. Jako ludzie atakowani przez duchy złowrogie, chodzimy owinięci przyczepami energetycznymi. To rodzaj energetycznych nitek podpiętych do kręgosłupa, głowy lub innej części ciała. Podpięcia te wykonują w czakrach ciała energetycznego, których jest więcej jak 7. Czakry są w dłoniach, rękach, nogach, uszach, w skroni, odbycie i w narządach rodnych. Mamy wiele czakr, z których korzystają siły ciemności: Lucyfer i jego legiony.
Medytacja z użyciem roślin halucynogennych ułatwia sprawę duchom nieczystym w zniewalaniu człowieka. W medytacji otwierają się czakry, więc dostęp do ciała duchowego jest łatwy. W zależności od tego, z jakiej hierarchii ciemności pochodzą duchy, które pracują nad człowiekiem, człowiek ten może narazić się na poważne choroby emocjonalne, cielesne lub popaść w opętanie. Wyjście z opętania nie jest takie proste. Szybciej wyjdzie się z choroby cielesnej, jak z opętania. Ten stan to niemiłosierne wysysanie energii życiowej i najazd wielości duchów na ciało energetyczne, które jest rozdzierane pazurami, gdzie się da: z tyłu ciała i po bokach. ZŁO to duchy zwierzęce, brzydkie, o rozmaitych kształtach, na przykład węży, owadów, człekoształtne.
Należy uświadomić sobie, że człowiek jest garnkiem bez pokrywki. Kto nie aktywował łączności ze Stwórcą, nie otacza go dostateczna Boża ochrona, i to wykorzystuje świat ciemności. Jesteśmy niczym państwo bez wojska, które można najeżdżać do woli. Możesz modlić się w kościele nawet codziennie, ale to nie zagwarantuje bezpieczeństwa, ponieważ konieczna jest aktywacja więzów z Bogiem - Stwórcą Wszechświata. Medytacja nie doprowadzi do tego. Metoda ta poszerza otwory czakr i kanałów energetycznych, i wystawia na niebezpieczeństwo sadyzmu szatańskiego.
Medytacja z użyciem roślin halucynogennych ułatwia sprawę duchom nieczystym w zniewalaniu człowieka. W medytacji otwierają się czakry, więc dostęp do ciała duchowego jest łatwy. W zależności od tego, z jakiej hierarchii ciemności pochodzą duchy, które pracują nad człowiekiem, człowiek ten może narazić się na poważne choroby emocjonalne, cielesne lub popaść w opętanie. Wyjście z opętania nie jest takie proste. Szybciej wyjdzie się z choroby cielesnej, jak z opętania. Ten stan to niemiłosierne wysysanie energii życiowej i najazd wielości duchów na ciało energetyczne, które jest rozdzierane pazurami, gdzie się da: z tyłu ciała i po bokach. ZŁO to duchy zwierzęce, brzydkie, o rozmaitych kształtach, na przykład węży, owadów, człekoształtne.
Należy uświadomić sobie, że człowiek jest garnkiem bez pokrywki. Kto nie aktywował łączności ze Stwórcą, nie otacza go dostateczna Boża ochrona, i to wykorzystuje świat ciemności. Jesteśmy niczym państwo bez wojska, które można najeżdżać do woli. Możesz modlić się w kościele nawet codziennie, ale to nie zagwarantuje bezpieczeństwa, ponieważ konieczna jest aktywacja więzów z Bogiem - Stwórcą Wszechświata. Medytacja nie doprowadzi do tego. Metoda ta poszerza otwory czakr i kanałów energetycznych, i wystawia na niebezpieczeństwo sadyzmu szatańskiego.
MISTYCYZM
Opiera się na skupieniu uwagi na Świetle Bożym.
Mistycyzm to kontemplacja w modlitwie, kiedy to zamykamy oczy i w ciszy zapadamy w swego Ducha. Przy zamkniętych oczach czujemy drugie ciało, nie to cielesne, tylko to energetyczne. Modląc się, przyjmujemy wygodną postawę. Możemy siedzieć w fotelu lub na łóżku. Położenie ciała powinno dawać komfort osobie modlącej się. Zanurzeni w swego Ducha, modlimy się o coś prosząc. A wtedy można wspominać o wielu potrzebach, o Bożej ochronie, a także o darach parapsychicznych, które pragniemy wykorzystać do wzmacniania Dobra na Ziemi i pomocy uciśnionym przez człowieka i siły ciemności.
Mistycyzm to bezpieczna ścieżka. Wymaga staranności i systematyczności, jak każda praca na Ziemi. To od człowieka zależy i woli Boga, jakie zbierze się owoce. Mistycyzm powinniśmy praktykować jak najwcześniej, na przykład w 4-5 roku życia, gdy istota ludzka jest jeszcze czysta, nie skalana truciznami zła. Śliczne te dzieciątka na zdjęciu, prawda?
Jedzenie bezmięsne, spożywanie warzyw i owoców
Przejście na dietę bezmięsną osłabia wpływ zła. Nie pomagamy w rozlewie krwi istot rozumnych jak: świnie, konie, króliki, gęsi, kury, indyki, ryby, ślimaki, i inne. Dzięki tej diecie możemy więcej rozeznać, co dzieję się wokół nas. Wyczuwa się obecność ducha, miejsce przyczepu w ciele, a nawet ustalić tego kształt. Ujawniają się sny świadome i prorocze. Wszystko to dzieje się dzięki oczyszczeniu ciała z ciężkości mordu. Zwierzęta przed ubojem panikują, lękają się, rozpaczają i boją się aktu zabijania. Te wszystkie emocje są zawarte w spożywanym mięsie. To toksyny emocjonalne, które wnikają w ciało duchowe mięsożernego człowieka. Żywiąc się mięsem, ogranicza się percepcje parapsychiczne, i tym samym rozwój ciała mentalnego i własnej wyobraźni. Żyjemy tym, co podaje ogólnopolska TV i prasa. Bezmyślnie podporządkowujemy się systemowi państwowemu, wierząc naiwnie, że wszystko dzieje się dla ogólnego, społecznego dobra i rozwoju kraju. Jesteśmy podatni na manipulację, hasła wyborcze, obietnice. Logiczne myślenie jest zaburzone, a tym samym - zdolność wyciągania prawidłowych wniosków z otaczającej rzeczywistości.
Żywienie się warzywami i owocami nie jest humanitarne. Zabija się kolejne istoty. Lecz przed zerwaniem czegokolwiek z drzewa, czy z Ziemi możemy porozmawiać z rośliną. Poprosić, aby pozwoliła się zerwać. Podziękować za jej istnienie i za wartości odżywcze, jakimi wzbogaci ludzkie ciało. Po zerwaniu warzywa czy owocu, winniśmy podziękować Duchowi rośliny, że możemy się nią pożywić, a później poprosić opiekuna duchowego roślin, żeby odprowadził Ducha do jej krainy szczęśliwości i miłości. To słuszne i dobre podejście. Wszak na Ziemi wszystko żyje i czuje.
REASUMUJĄC i nieco dodając:
ZŁO daje i zabiera.
Macki zła to manipulacja. Ciemność wie, jak na nas oddziaływać, abyśmy nie odkryli prawdy, kto zarządza Ziemią. Chcą trzymać nas w niepewności i niewiedzy. Gdyby każdy z nas wiedział, o co chodzi w tym wszystkim, łańcuch reinkarnacji zostałby zakończony, a Dusze powróciłyby do Nieba. Lecz zło musi się żywić naszym światłem oraz potrzebuje istot do znęcania się nad nimi. ZŁO wypracowało techniki oddziaływania na ludzi. Stąd biorą się dobre okresy życia na Ziemi i te smutne - nieprzychylne człowiekowi. Zło nie czyni tego świata całkiem negatywnym, ponieważ zdają sobie sprawę, że człowiek to istota myśląca i po śmierci mógłby uciec z obszaru władania zła wprost do swego Duchowego Ojca - Matki.
Widziałam 3 razy mój moment zejścia na Ziemię. W pamięci jest tylko fragment zdarzeń. Wycinek. Opiszę jeden z nich.
Istnieje przestrzeń energetyczna, gdzie są pomieszczenia ze ścianami, sufitem ze światła o stonowanych barwach. Przestrzeń ta jest kopią świata, w którym się żyło. Osoby obsługujące wyglądają, jak ludzie. Mają nawet komputery. Miło nagabują na nowy przydział życia. Mówią, że otrzyma się to, o co się poprosi. Chciałam być piosenkarką. W następnym obrazie ujrzałam kim się stałam. Pracowałam na służbie u muzyka. Sprzątałam tam duży dom. Prawdopodobnie żyłam w USA.
Tak wygląda reinkarnacja we władaniu zła, więc nie dziw się temu, że życie tutaj jest takie trudne, a czasem niebezpieczne.
Wiedzę tę zaakceptuj i przyjmij do świadomości, iż na tym świecie tylko pozornie włada człowiek. Nie żyjemy tutaj sami. Istnieją istoty pozaziemskie i duchy. Lecz Bóg nie po to ofiarował nam rozum, abyśmy dawali się manipulować i okradać z pozytywnych esencji życia.
Jako istoty stworzone ze Światła Bożego mamy prawo powrócić do pełnej esencji wibracji pozytywnych. Infekcje zła są nam niepotrzebne podobnie, jak szkodliwa wiedza, która ukierunkowuje na oddziaływanie zła. Należy unikać wszystkiego, co związane jest z programowaniem (kodowaniem): magia, czary, znaki ezoteryczne, talizmany, amulety, figurki magiczne, piramidy, symbole anielskie itd.
Człowiek, jako jednostka powinien w indywidualny sposób aktywować więzy z Bogiem. To indywidualne starania bez wzorowania się na wiedzy innych ludzi. To torowanie własnej ścieżki do bezpiecznego życia, tutaj na Ziemi. Bóg kieruje się podejściem indywidualnym, a nie zbiorowym. Dlatego tak istotnym jest wypracowanie własnej ścieżki do zacieśnienia więzów ze Stwórcą (Bogiem w Niebie).
ZŁO daje i zabiera.
Macki zła to manipulacja. Ciemność wie, jak na nas oddziaływać, abyśmy nie odkryli prawdy, kto zarządza Ziemią. Chcą trzymać nas w niepewności i niewiedzy. Gdyby każdy z nas wiedział, o co chodzi w tym wszystkim, łańcuch reinkarnacji zostałby zakończony, a Dusze powróciłyby do Nieba. Lecz zło musi się żywić naszym światłem oraz potrzebuje istot do znęcania się nad nimi. ZŁO wypracowało techniki oddziaływania na ludzi. Stąd biorą się dobre okresy życia na Ziemi i te smutne - nieprzychylne człowiekowi. Zło nie czyni tego świata całkiem negatywnym, ponieważ zdają sobie sprawę, że człowiek to istota myśląca i po śmierci mógłby uciec z obszaru władania zła wprost do swego Duchowego Ojca - Matki.
Widziałam 3 razy mój moment zejścia na Ziemię. W pamięci jest tylko fragment zdarzeń. Wycinek. Opiszę jeden z nich.
Istnieje przestrzeń energetyczna, gdzie są pomieszczenia ze ścianami, sufitem ze światła o stonowanych barwach. Przestrzeń ta jest kopią świata, w którym się żyło. Osoby obsługujące wyglądają, jak ludzie. Mają nawet komputery. Miło nagabują na nowy przydział życia. Mówią, że otrzyma się to, o co się poprosi. Chciałam być piosenkarką. W następnym obrazie ujrzałam kim się stałam. Pracowałam na służbie u muzyka. Sprzątałam tam duży dom. Prawdopodobnie żyłam w USA.
Tak wygląda reinkarnacja we władaniu zła, więc nie dziw się temu, że życie tutaj jest takie trudne, a czasem niebezpieczne.
Wiedzę tę zaakceptuj i przyjmij do świadomości, iż na tym świecie tylko pozornie włada człowiek. Nie żyjemy tutaj sami. Istnieją istoty pozaziemskie i duchy. Lecz Bóg nie po to ofiarował nam rozum, abyśmy dawali się manipulować i okradać z pozytywnych esencji życia.
Jako istoty stworzone ze Światła Bożego mamy prawo powrócić do pełnej esencji wibracji pozytywnych. Infekcje zła są nam niepotrzebne podobnie, jak szkodliwa wiedza, która ukierunkowuje na oddziaływanie zła. Należy unikać wszystkiego, co związane jest z programowaniem (kodowaniem): magia, czary, znaki ezoteryczne, talizmany, amulety, figurki magiczne, piramidy, symbole anielskie itd.
Człowiek, jako jednostka powinien w indywidualny sposób aktywować więzy z Bogiem. To indywidualne starania bez wzorowania się na wiedzy innych ludzi. To torowanie własnej ścieżki do bezpiecznego życia, tutaj na Ziemi. Bóg kieruje się podejściem indywidualnym, a nie zbiorowym. Dlatego tak istotnym jest wypracowanie własnej ścieżki do zacieśnienia więzów ze Stwórcą (Bogiem w Niebie).
Pozdrawiam pogodnie
Donata Jabłońska, opiekun duchowy
Donata Jabłońska, opiekun duchowy
wrozka_donata@op.pl
Komentarze
Prześlij komentarz