Mam fioła na punkcie kobiety/faceta cz.1

Spotyka się facet z kolegą.
- Ty stary, ale jazda... W życiu czegoś takiego nie zaznałem.

- A.... co się stało? Patrzy Karol zdziwiony.
Marek opowiada. - Byłem w pubie z kumplami. Było wiele fajny lasek. Miałem naginać do jednej. Wstałem i usiadłem, jak sparaliżowany.
- Co...? Co Ty gadasz... Jak to sparaliżowany. Powaliło Cię?
- Nie. Czekaj. Daj powiedzieć.
- No... okej. Dawaj!
Na sali pojawiła się dziewczyna i nie mogłem oderwać od niej oczu. 
- No co Ty? Zakochałeś się? Weź obudź się. Piwo Ci zaszkodziło, i tyle.
- Nie. Powiedział stanowczo Marek. - Poczekaj muszę zapalić, bo nie wyrabiam. 
- To nie to. Kontynuował Marek. Nie wiem, co się stało, ale strasznie chciałem ją poznać. Tak mnie przyciągała, że nie mogłem ogarnąć myśli. Serce zaczęło walić. Wpadłem w jakiś amok.
- A ha.. ha..! Ty i amok. Przecież kobieta jest na jedną noc dla Ciebie. O czym Ty gadasz?
- No właśnie. Odparł z powagą. - Nie masz pojęcia o czym. A ona mi się śni i nie mogę jej zapomnieć.....
Czy domyślasz się, dlaczego Marek przeżył tak głębokie poruszenie? 
Otóż Marek i Anna znali się z innego wcielenia. Ich dusze w pubie się rozpoznały. Stąd to oszołomienie niewiadomego pochodzenia i żarliwa chęć poznania się. Każde z nich, poczuło coś wyjątkowego i szalonego, lecz nie wiedzieli, co to jest.
Zjawisko duchowego przyciągania przeżywają rozmaite osoby w różnym wieku, także w dojrzałym. Dzieje się tak, gdy sprawy z poprzedniego wcielenia, nie zostały prawidłowo zakończone. Zwykle, głębokie poruszenie ujawnia się na widok osoby, z którą byliśmy kiedyś w związku i z jakiś względów, relacje w tamtym życiu, zakończyły się niepomyślnie. 
Anna pojawiła się w życiu Marka. Być może po to, że nadszedł czas, aby teraz coś naprawić lub dusze bardzo tęskniły za sobą i zaplanowały krótkie spotkanie na Ziemi, aby przez chwilę siebie poczuć, jak miało to miejsce w pubie.
Ciąg dalszy w cz.2




Komentarze