Rytualne zabijanie dzieci w praktyce

Sprawa zatrważająca i wołająca o pomstę do Nieba. Artykuł napisałam dnia 9 lipca 2018 r. z wizji o rytualnym zabijaniu dzieci. Poznaj fakty tyranii.


Na Ziemi dzieją się złe zdarzenia, ponieważ negatywne siły rządzą na naszej planecie.
Człowiecza energia jest garnkiem bez pokrywki, do której można wrzucić, co się chce: agresję, skłonność do pedofilii, popełniania przemocy, gwałtu czy zbrodni. Kto się nie broni, zostaje przejęty przez zło i dokonuje czynów kryminogennych.  Lecz to jedna z metod przenikania negatywnych istot do obecnego świata. Istoty złe potrafią już tworzyć ludzkie ciało fizyczne, w które wnikają. Można rozmawiać z kimś w sklepie czy w pubie, kto wygląda, jak człowiek, ale nim nie jest.  
Dzieci zabijane są na publicznym zgromadzeniu wyznawców zła. Spotykają się w pomieszczeniu bez okien, dźwiękoszczelnym, niezbyt oświetlonym. Najwięcej światła znajduje się w niższych partiach pomieszczenia, gdzie wszystko się rozgrywa. Ludzie stoją stłoczeni, jeden obok drugiego w długich koszulach do kolan z krótkim rękawem w kolorze bladej zieleni. Niczego nie mają pod spodem, tylko tę szatę, która łudząco przypominała mi ubiór chirurga, tylko pozbawiony kieszeni. W takie same szaty ubierali dzieci, które miały zostać ofiarowane w rytuale.
W widzeniu nie ujrzałam, jak przebiegał rytuał. Być może nie to było celem podglądu, lecz dramat przerażonego chłopca w wieku około 9-10 lat.  Stał w górnych kondygnacjach pomieszczenia wraz z innymi, stłoczonymi ludźmi. Pilnował go mężczyzna w wieku powyżej 50 lat. Chłopiec ten widział dokładnie, co stało się w dole sali. Przeraził się i zląkł. Zmarszczył czoło, a twarz jego skrzywiła się lewostronnie. Wiedział, że nie ucieknie od tego. Że stanie się z nim to samo. Szok sprawił, że nie mógł płakać, ani uwierzyć, że dorośli wyrządzają taką krzywdę. Pomimo strachu i paniki, było w nim wiele odwagi i wewnętrznej siły. Zrozumiał, że znalazł się w miejscu, gdzie ratunek nie nadejdzie. Przygotowywał się mentalnie na śmierć.
Chłopiec ten był dzieckiem łagodnym, ufnym. Słuchał się poleceń dorosłych. 
Prawdopodobnie pochodził z Polski, ponieważ energia tego dziecka na to wskazywała. 

Pomieszczenie, w którym dokonywano zabójstw, skojarzyło mi się bardziej z salą kinową, niż teatralną. Nie wyczułam także, aby znajdowało się w podziemiach wiekowych zamków czy kamienic. Miejsce to było we współczesnej budowli.

Mam nadzieję, że na Ziemi ujawni się niebawem Siła, która nie pozwoli już więcej na rozlew krwi i bestialstwo.

Czas zmian na Ziemi jest konieczny.
Zapal dzisiaj białą świecę i pomódl się do Świętych Aniołów Stróżów, aby odszukali dusze dzieci zamordowanych w rytuałach. By zaprowadziły je do bezpiecznego miejsca, żeby zaznały spokoju i Bożej miłości. Powiedz, że w intencji tej ofiarowujesz Aniołom Stróżom tę paląca się świecę. Podziękuj im za pomoc i ratunek dla dusz.

(Świecy nie gaś. Powinna się wypalić. Możesz użyć podgrzewacza, który pali się zwykle 3,5 godz. Zapoznaj się z artykułami w internecie, dotyczących polskich domów dziecka, pedofilii i adopcji za granicę. Rząd nasz nic z tym nie zrobił, chociaż doniesienia o losie dzieci były zatrważające).


Komentarze