Polemika w necie o chrzcie i parafiach


Ogłoszenie z dnia 9 lipca 2018 r. na facebooku
Troszkę poza tematem, ale może ktoś może pomóc.


Czy orientuje się ktoś, w którym kościele w Warszawie są jacyś bardzo w porządku księża, którzy wystawiliby zaświadczenie, że można podać dziecko do chrztu?
Wiem, że tak można, bo dużo osób tak robiło z racji, że księża w Warszawie nie pamiętają po prostu kto jest kim, z racji tak wielu osób. Za zbędne komentarze bardzo dziękuje.
Odpowiedzi:

A.G. Pytanie, czy w ogole tam gdzie bedzie dziecko chrzczone, bedzie wymagany taki papier:) kolezanka chrzcila ostatnio na bielanach i ksiadz nie chcial zadnych dokumentow. Ja bylam po zaswiadczenie w swojej parafii na kabatach i ksiadz przed wystawieniem sprawdzal ksiege parafialna czy figuruje.

K.P. Mojemu bratu ksiądz pomógł na starym Rembertów ie na starym AON. Nie tylko z kwitkiem ale i przyspieszył bierzmowanie.

K.G. To trzeba do swojej parafii iść nie da się to tak w innym kościele

Donata: księża mają swoje widzimisię... odmawiają czasem chrztu dla rodziców niezamężnych, robią trudności....niebawem dojdzie do tego, że rodziny będą chrzcić noworodka, powstanie tak zwany plemienny obrządek, bo kościół tak wk...wi Polaków. Mało kto wie, że chrzcić każdy może,aby był Bóg pomiędzy ludźmi wystarczy minimum 2 osoby.... Kościół na nic nie ma wyłączności, jedynie co zrobił, to uzależnił ludzi od siebie... Woda jest darem Bożym, więc do chrztu powinno się wziąć ją z rzeki, jeziora, ze studni, nie z kranu w bloku. A przed chrztem każdy musi się wyspowiadać z grzechów, najlepiej z całego życia - do tego wystarczy pomieszczenie w ciszy i własna, bezpośrednia spowiedź wprost do Boga z prośbą o wybaczenie grzechów i pobłogosławienie. Pokutę sami sobie możemy wyznaczyć np. 30 dni różaniec, o czym wspomina się Bogu na zakończenie spowiedzi.

K.G. ale chrzcisz w obrządku katolickim, a nie np. prawosławnym, czy czekasz jak protestanci, także błąd w założeniu

Donata: Wiara decyduje o tym kim jesteś i podejście człowieka do tego... co robi kościół, kościół nazwał siebie katolickim, bo wprowadził prawa ludzkie a nie Boże, lecz wiara opiera się na chrześcijaństwie,a nie na katolicyzmie (katolicyzm to władza ludzka, nie Boska) Jednym słowem, człowiek decyduje o tym czy jest chrześcijaninem czy chrześcijaninem i katolikiem jednocześnie.

K.G.  bzdura. Chrześcijaństwo opiera się na wierze w Trójce i chrzest w jej imię. Chrześcijaństwo ma odłamy, wiec można być chrześcijaninem chalcedońskim , ortodoksyjnym powszechnym czy adwentysta. Ponawiam , Twój wybór który obrządek . A co do dyskusji o katolicyzmie to nic kościoła anglikańskiego w kwestii władzy na ziemi i zwierzchności ziemskiej nie przebije :).

Donata:  To nie tak, chrzest prowadzi do chrześcijaństwa, ale nie do katolicyzmu. Wiara ma za zadanie zrozumieć Boga, jego praw, a człowiek powinien dążyć do połączenia się z Nim, tutaj za życia, o czym nie wspomina kościół....
Katolicyzm to ufanie księdzu, Rzymowi, ludziom z kleru, czego robić się nie powinno, ponieważ oni wprowadzili swoje wymagania, w postaci doktryn i prawa katolickiego. Tutaj jest ta różnica. Kościół stale trzyma się władztwa. Zawarł przymierze z rządek polskim, dostaje stałą kasę z budżetu państwa, co rocznie. Chrześcijaństwo nie zamyka ludzkich umysłów w puszce katolicyzmu, zrobili to księża, a ludzie poddali się temu, jak bezmyślne owieczki... Z wiarą to jest tak, jak z produktami markowymi, są podróbki, prawda? Odłamy religijne to te podróbki, chrześcijaństwo jest jedno. Człowiek wymyśla, dzieli, rozdziela...powstają nowe wyznania, bo człowiek to wymyślił, a prawdy mało kto docieka, jak jest naprawdę. Najważniejsze, aby człowiek ugruntował się w wierze, własnej, indywidualnej i modlił się do Stwórcy tego świata. Jak to zrobi? To jego indywidualna kreacja ( atmosfera i dobór słów). Każdy człowiek jest połączony ze swoim Bogiem, a mało ludzi zdaje sobie o tym sprawę, więc modlitwa w kościele czy na łące daje rezultaty. Osobiście, wolę modlitwę w plenerze, niż w murach.... w miejscu, gdzie czuje się dobrze, w pełni odprężona J Kościół zawsze mnie odpychał... (mam na myśli, budynek)

K.G. O ja też lubię modlitwę w plenerze, ale, jak mówię chrzest daje przynależność do konkretnej konfesji - możesz wybrać które Ci bliższe a spory o podróbki toczą się od schizmy wschodniej.

Donata:  no cóż, ludziska działają rozmaicie, osobiście uważam, co uważam, mentalność człowieka decyduje kim jest, jak chce być chrześcijaninem, to bierze chrzest, żadnym dogmatem katolickim niczego nie przeforsują...bo człowiek, wie, co chce i do kogo chce przynależeć. O tym decyduje to, co jest we wnętrzu człowieka.

K.G. chrztu się nie bierze a przyjmuje a dwa jak pisałam - mnóstwo obrządków do wyboru.

Donata: słowo bardziej dostojne? czy termin adekwatny do terminologii katolickiej? Tak, życie polega na dokonywaniu wyborów, jak najbardziej, trafnych lub nie.

..... i tak, to sobie leciało :)

(w poście zamieszczone wypowiedzi w oryginale, bez poprawek pisowni)
                                    





Komentarze