
Rząd z uporem maniaka, co jakiś czas powraca do tematu zakazu aborcji w naszym kraju.
Politycy lubią wprowadzać zamęt i przepisy, które mają za zadanie udupiać naród polski. Inaczej nie można tego nazwać.
Dlaczego, rząd nie zapobiega niechcianym ciążom?
Gdzie podziała się troska o to?
Prezerwatywy oraz globulki i kremy dopochwowe są droższe w porównaniu do tabletek, które szkodzą organizmowi w znacznym stopniu. Przez stosowanie tabletek antykoncepcyjnych czy plastrów, kobiety stają się niepłodne lub narządy rodne ulegają pewnym zniekształceniom i chorobom w postaci mięśniaków, torbieli, raka szyjki macicy...
Tabletki w cenie 20 czy 50 zł. wystarczą na miesiąc, natomiast prezerwatywy na 2-3 dni, krem dopochwowy na parę razy.
Ile trzeba zarabiać, aby stać było człowieka na mniej inwazyjne środki antykoncepcyjne? Naród polski żyje na niskiej stopie życiowej. Masa rodaków zarabia najniższe wynagrodzenie (2100 zł. w 2018 r.), czyli około 500 euro miesięcznie.
Rząd polski powinien się wstydzić swojego postępowania. Lecz, to nie jedyne ich przewinienie od 1989 r. Jest tego masa. Nie wspomnę o wydłużonych kolejkach do lekarzy, w tym do ginekologa. Wiele osób musi zgłaszać się na wizyty prywatne, bo limit wizyt z pakietu Narodowego Funduszu Zdrowia został wyczerpany w ciągu roku, a ginekolog już po upływie 6 miesięcy, a nawet wcześniej, nie przyjmuje bezpłatnie z powodu przekroczenia ograniczenia, nałożonego przez NFZ. Gdzie tu sens i logika? Ale kościół dostaje co roku pieniądze na duszpasterstwo w miliardach złotych.
Rząd nie dotuje należycie rodzin. Wysilili się łaskawie na program 500+. Lecz, po co rodzić dzieci, jeśli po przekroczeniu 40 lat w mniejszych i większych miastach nie ma pracy dla Polaków, a zasiłek dla bezrobotnych dla wszystkich rodaków płacony jest tylko przez 6 miesięcy w tej samej, głodowej wysokości. Potem można zwrócić się o pomoc do urzędu o niezwykle miłej nazwie Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Stąd można otrzymać zasiłek okresowy w wysokości 419 zł. (ok. 99 euro), tylko przez jakiś czas. Co kwartał, trzeba ponawiać kolejne pisma, aby wypłacili następny zasiłek. Później, ten miły urząd wysyła ludzi na przymusowe prace interwencyjne. Polak pracuje wtedy za niskie pieniądze, w miejscu, gdzie nikt nie chciał podjąć zatrudnienia. Księgowy, sprzedawca, manager czy kierowca w stanie zawodowego spoczynku, może odśnieżać ulice miejskie, przycinać w parku trawę, rośliny, pielęgnować ogród w nim lub jeździć po mieście i zbierać śmieci z miejskich koszy. Magister czy inżynier może zajmować się takimi czynnościami.
Rząd zaplanował takie rozwiązania w
swoich przepisach i wewnętrznych wytycznych pomiędzy urzędami pionu centralnego (rządowego) i lokalnego (województwa). Człowiek edukował się po to, aby w przyszłości wykonywać najgorszą pracę, która daje jedynie, co jeść?
W tym zakresie, zupełnie inaczej wygląda sytuacja w Anglii, Hiszpanii czy w Niemczech.
Polski rząd wprowadza prawo niemieckie w polską rzeczywistość, i tylko to, co pozwala na zyski dla polityków po obu stronach.
Rząd nie ma prawa wtrącać się w sprawy aborcji narodu polskiego do czasu, aż nie zacznie wprowadzać stosowne rozwiązania prawne, jak znaczne zaniżenie cen na środki antykoncepcyjne i wprowadzenie szerokiej edukacji w tematyce kontroli poczęcia.
Wiąże się to z wydatkami z budżetu państwa, więc nic z tym nie zrobią, a jak wspomniałam wcześniej, będą mieszać z uporem maniaka, aby ograniczać swobodę narodu polskiego w kwestii planowania członków rodziny.
Nie łudźmy się, jako naród. Politycy zaglądają do kościoła dla pokazu, lecz człowiek prawdziwie wierzący (religijny), nie brnie w ucisk, panowanie, krzywdzenie i narzucanie czegokolwiek, co zwiąże się z niesprawiedliwością.
Aby nie zajść w ciążę, należy przy stosowaniu prezerwatyw zastosować jeszcze globulki dopochwowe lub krem, na przykład delfen (wycofany już z rynku). Brak podwójnego zabezpieczenia prowadzi do ryzyka zajścia w ciążę. Poza tym, globulki lub kremy goją ranki pochwy i stany zapalne, spowodowane penetracją penisa. Tabletki niczego nie ulecząją.
W tym zakresie, zupełnie inaczej wygląda sytuacja w Anglii, Hiszpanii czy w Niemczech.
Polski rząd wprowadza prawo niemieckie w polską rzeczywistość, i tylko to, co pozwala na zyski dla polityków po obu stronach.
Rząd nie ma prawa wtrącać się w sprawy aborcji narodu polskiego do czasu, aż nie zacznie wprowadzać stosowne rozwiązania prawne, jak znaczne zaniżenie cen na środki antykoncepcyjne i wprowadzenie szerokiej edukacji w tematyce kontroli poczęcia.
Wiąże się to z wydatkami z budżetu państwa, więc nic z tym nie zrobią, a jak wspomniałam wcześniej, będą mieszać z uporem maniaka, aby ograniczać swobodę narodu polskiego w kwestii planowania członków rodziny.
Nie łudźmy się, jako naród. Politycy zaglądają do kościoła dla pokazu, lecz człowiek prawdziwie wierzący (religijny), nie brnie w ucisk, panowanie, krzywdzenie i narzucanie czegokolwiek, co zwiąże się z niesprawiedliwością.
Aby nie zajść w ciążę, należy przy stosowaniu prezerwatyw zastosować jeszcze globulki dopochwowe lub krem, na przykład delfen (wycofany już z rynku). Brak podwójnego zabezpieczenia prowadzi do ryzyka zajścia w ciążę. Poza tym, globulki lub kremy goją ranki pochwy i stany zapalne, spowodowane penetracją penisa. Tabletki niczego nie ulecząją.
Donata Jabłońska
Komentarze
Prześlij komentarz