Treść nagrania
Dzisiaj podam przepis na
syrop z kwiatów bzu czarnego. Kwiaty te zbiera się w maju, najpóźniej do
pierwszych dni czerwca, bo później przekwitają. Ja, ucinam nożyczkami łodyszki,
tuż za koszyczkiem kwiatów. To jest szybki proces i prawie bezbolesny dla rośliny.
Zebrane kwiaty należy przeliczyć, a potem poddać oczyszczeniu z owadów. W tym celu kładzie się je na zewnątrz domu na kawałku materiału czy na rozłożonym kartonie. Niech tak sobie poleżą około godziny. Pouciekają pająki, larwy czy inne owady. Ewentualnie, można skropić kwiaty octem winnym. Ten zapach odstrasza organizmy i one uciekają szybciej, niż w swoim naturalnym tempie.
Zebrane kwiaty należy przeliczyć, a potem poddać oczyszczeniu z owadów. W tym celu kładzie się je na zewnątrz domu na kawałku materiału czy na rozłożonym kartonie. Niech tak sobie poleżą około godziny. Pouciekają pająki, larwy czy inne owady. Ewentualnie, można skropić kwiaty octem winnym. Ten zapach odstrasza organizmy i one uciekają szybciej, niż w swoim naturalnym tempie.
Kwiaty wrzuca się potem do wiadra i zalewa zwykłą
wodą z kranu. Nie może to być woda z dodatkiem chloru. Całkowicie czystą
powinieneś dodać do tych kwiatów. Jeśli, takiej nie masz, kup wodę butelkowaną
albo udaj się do punktu udostępniania wody oligoceńskiej.
Bierze się proporcję 25 koszyczków na 1 l wody. Gdy zalejesz kwiaty odpowiednią ilością wody, pociskaj je w tej wodzie, aby puściły soczek. Po to się to robi. Potem nakryj pokrywką to wiadro. Kwiaty muszą postać 24 godz. Gdy upłynie ten czas, kwiaty oddziela się od powstałego roztworu. Przecedza się za pomocą gazy lub nogawek rajstop elastycznych. Jest to stary, dobry sposób na wszelakie oczyszczanie z elementów, które są nie pożądane w naszych roztworach. Oczyszczony roztwór wlewa się do większego garnka lub dwóch mniejszych, dodając cukier w proporcji 1 kg cukru na 1 litr wody. Cukier wymieszać w roztworze drewnianą łyżką, aż do rozpuszczenia, a potem zacząć gotować 30 min. do 1 godz., mieszając od czasu do czasu, aby nic nie przywarło, nie przypaliło się. Gdy proces gotowania się zakończy, garnek zdejmuje się z ognia.
Można do roztworu dodać wyciśniętą cytrynę, na przykład w proporcji jedna cytryna na 1 litr wody. Sok z cytryny dodaje się parę sekund po zdjęciu garnka z płomienia po to, aby cytryna nie utraciła swoich właściwości. Potem, wszystko należy wymieszać, ponownie drewnianą łyżką i przystąpić do wlewania roztworu do czystych, osuszonych pojemników, najlepiej szklanych. Mocno się je zakręca i odstawia do schłodzenia, gdzieś na bok, na przykład na stole, przykrywając je jakimś materiałem, ściereczką czy ręcznikiem, aby zabezpieczyć je przed pęknięciem. Gdy sok ostygnie, można schować go do piwnicy czy innego pomieszczenia, gdzie przechowujesz przetwory na zimę.
Co mogę powiedzieć o kwiatach bzu czarnego?
Bierze się proporcję 25 koszyczków na 1 l wody. Gdy zalejesz kwiaty odpowiednią ilością wody, pociskaj je w tej wodzie, aby puściły soczek. Po to się to robi. Potem nakryj pokrywką to wiadro. Kwiaty muszą postać 24 godz. Gdy upłynie ten czas, kwiaty oddziela się od powstałego roztworu. Przecedza się za pomocą gazy lub nogawek rajstop elastycznych. Jest to stary, dobry sposób na wszelakie oczyszczanie z elementów, które są nie pożądane w naszych roztworach. Oczyszczony roztwór wlewa się do większego garnka lub dwóch mniejszych, dodając cukier w proporcji 1 kg cukru na 1 litr wody. Cukier wymieszać w roztworze drewnianą łyżką, aż do rozpuszczenia, a potem zacząć gotować 30 min. do 1 godz., mieszając od czasu do czasu, aby nic nie przywarło, nie przypaliło się. Gdy proces gotowania się zakończy, garnek zdejmuje się z ognia.
Można do roztworu dodać wyciśniętą cytrynę, na przykład w proporcji jedna cytryna na 1 litr wody. Sok z cytryny dodaje się parę sekund po zdjęciu garnka z płomienia po to, aby cytryna nie utraciła swoich właściwości. Potem, wszystko należy wymieszać, ponownie drewnianą łyżką i przystąpić do wlewania roztworu do czystych, osuszonych pojemników, najlepiej szklanych. Mocno się je zakręca i odstawia do schłodzenia, gdzieś na bok, na przykład na stole, przykrywając je jakimś materiałem, ściereczką czy ręcznikiem, aby zabezpieczyć je przed pęknięciem. Gdy sok ostygnie, można schować go do piwnicy czy innego pomieszczenia, gdzie przechowujesz przetwory na zimę.
Co mogę powiedzieć o kwiatach bzu czarnego?
To jest roślina lecznicza. Ona wspomaga stan naszego zdrowia, umacnia dobre
zdrowie, a także leczy schorzenia, jeśli na coś chorujemy.
Na co, działa czarny bez. Przede
wszystkim:
- działa wykrztuśnie, napotnie i
antywirusowo,
- chroni i wzmacnia błony śluzowe
dróg oddechowych,
- wzmacnia odporność organizmu,
- stabilizuje krwiobieg i
wzmacnia naczynia włosowate,
- działa oczyszczająco i
usuwa wolne rodniki, a także przyspiesza przemianę materii.
Jeszcze
więcej jest walorów w różnych źródłach ziołolecznictwa na temat kwiatów bzu
czarnego, ja wymieniłam tylko podstawowe rzeczy.
Na
swoim przykładzie powiem, że w zeszłym roku piłam ten sok już jesienią.
Zaczęłam od października go pić, a w zimę nie zapadałam na przeziębienia, grypę
czy anginę. Miałam tylko czasem katar, który niwelowałam ziołami. Stosowałam
oregano z dodatkiem szałwii hiszpańskiej. Brałam po dwie łyżeczki każdego suszu,
zalewałam gorąca wodę i piłam taką herbatkę. Dolewałam do tego sok z kwiatów
bzu czarnegoJ.
Szałwię uzyskałam z nasion chia, które zakupiłam w sklepie ze zdrową żywnością,
tak zwane BIO. Nasionka te posadziłam w ogrodzie. Szałwia wyrosła szybko i
dorodnie. Stąd miałam właśnie susz. Mogłam wykorzystać go do przeziębienia, tak
zwanego mojego kataru, który czasami mi się zdarza. Ale, co najważniejsze, nie zapadałam na żadne poważne
przeziębienia, na żadne grypy. Nic mnie nie łamało w kościach. Mięśnie mnie nie
bolały. Nie miałam anginy, więc byłam prawie zdrowa pod tym względem.
Dlatego, polecam taki sposób pozyskiwania ziół na własny użytek.
Jeśli masz jakiś kawałek gruntu, lub mieszkasz na parterze w bloku i masz kawałek działeczki dla siebie, przygotuj ten kawałek ziemi pod ogród. Nie potrzebujesz do tego hektarów. Zasiewaj rośliny, aby Ci służyły w okresie jesieni i zimy, byś był zdrowy J
Dlatego, polecam taki sposób pozyskiwania ziół na własny użytek.
Jeśli masz jakiś kawałek gruntu, lub mieszkasz na parterze w bloku i masz kawałek działeczki dla siebie, przygotuj ten kawałek ziemi pod ogród. Nie potrzebujesz do tego hektarów. Zasiewaj rośliny, aby Ci służyły w okresie jesieni i zimy, byś był zdrowy J
Dodatek do filmiku:
Zanim roztwór zgęstnieje, możesz gotować od 1 do 2,5 godziny.
Donata Jabłońska
Komentarze
Prześlij komentarz