Dlaczego ujawnia się choroba raka w ludzkim ciele? Aktualizacja 24.10.2018 r.
Jest to przypadłość ludzi nieszczęśliwych, zgorzkniałych w swym wnętrzu, marzących o rzeczach nieosiągalnych dla nich, a także przeklinanych przez człowieka.
Notoryczne przygnębienie, niezadowolenie z życia i nerwowość, przyciąga do człowieka coraz silniejsze byty, które wprowadzają swoje eliksiry w ludzkie pole energetyczne. Tak to nazywam.
Choroba raka nie powstaje tylko z powodu toksyn nagromadzonych w organizmie. Powód jej powstania jest złożony i za powstanie odpowiada istota, pochodząca ze świata mroku.
A oto przykład.
Na początku 2017 roku odezwała się do mnie na mail młoda
kobieta w wieku do 30 lat - Ewa R. Była chora od 8 lat na raka wątroby z przerzutami na inne narządy, a w kwietniu
oczekiwała na drugi wlew w klinice państwowej. Jestem czuciowcem, więc bez względu na rodzaj komunikacji, odbieram informacje z przestrzeni o danej osobie. Nie odczułam,
aby pomysł ten był dla niej dobrym rozwiązaniem. I nie myliłam się. Po tym
zabiegu, serce jej zaczęło znacznie słabiej pracować, a za niedługi czas, o mały
włos nie umarłaby na szpitalnym stole do reanimacji. Cudem uniknęła śmierci. Napisała mi, że lekarze
dziwili się wtenczas, przeogromnie.
Lekarz prowadzący ją, mniej więcej miesiąc wcześniej, powiedział, że nie daje jej szans na wyleczenie i dalszej terapii już nie zaplanowano. Dziewczyna została pozostawiona sama sobie.
Wspomnę tylko, że leczenie medyczne trwało już 8 lat.
Lekarz prowadzący ją, mniej więcej miesiąc wcześniej, powiedział, że nie daje jej szans na wyleczenie i dalszej terapii już nie zaplanowano. Dziewczyna została pozostawiona sama sobie.
Wspomnę tylko, że leczenie medyczne trwało już 8 lat.
Ogarnęła ją rozpacz. Kobieta ta miała na wychowaniu dwójkę
dzieci, rozpad małżeństwa i nieprzychylną teściową, która wielokrotnie jej zło
życzyła.
Poszło między innymi o sprawy majątkowe.
Gdy zaczęłam rozmawiać z nią mejlowo, byt, który trwał przy niej, zaatakował mnie. Usiadł na czubku głowy, sparaliżował do ramion, próbując wniknąć przez czakrę korony. Nie mógł mi nic zrobić, ale zamanifestował swoją obecność. Liczył, że mnie przestraszy i zaskarbi kolejną ofiarę do ciemiężenia, czyli przejmie mnie i zrobi w ciele, spustoszenie.
Z kobietą tą rozmawiałam miesiącami, starając się ukierunkować ją mentalnie, jak powinna o siebie zadbać. Nigdy nie odzywała się do mnie, jako pierwsza. To ja, szukałam z nią kontaktu, aby wybadać jej stan zdrowia i pomóc jej w tej nieprostej walce.
Wspomniałam jej o bycie. Zaproponowałam oczyszczanie pola energii, ziołolecznictwo oraz zastosowanie zmian w jadłospisie, a także ograniczenie spożywania mięsa, które wprowadza toksyny w ludzkie ciało.
Przekazałam jej książkę z dokładnym oznaczeniem stron, gdzie znajdowała się treść, jak radzić sobie z rakiem w sposób niekonwencjonalny.
Uświadomiłam ją o niemiłych doznaniach, że ból może się nasilić w pierwszym etapie leczenia i trzeba to przetrwać, ufnie wspierając się mocą ziół, nową dietą, modlitwą i oczyszczaniem pola energii. Prosiłam, aby siebie obserwowała, a w razie zbyt ostrego bólu, żeby zmniejszyła dawkę ziół.
Kontakt z nią się urwał, ponieważ uznałam, że moja rola na tym się skończyła. Ona, nie odzywała się do mnie, chociaż prosiłam, aby wspomniała, gdy poczuje choćby delikatną zmianę w swoim zdrowiu. Zapraszałam ją do kontaktu na facebooku, członkostwa w grupie, gdzie poruszałam tematykę z dziedziny paranormalnej. Ale... było to, jak kamieniem o ścianę, więc poddałam się. Byłam myślami przy niej, ale nie odzywałam się. Być może miała za zadanie w tym wcieleniu, nauczyć się radzić sobie w trudnych sytuacjach, nie nadużywając pomocy innych. Zmarła we wrześniu 2018 r. Informacje tę otrzymałam od znajomej. Zapaliłam świecę i poprosiłam o ochronę dla jej duszy. Jak się to robi, zajrzyj do postu " Istoty pozaziemskie, działające w Polsce, odc.4 - nagranie".
Uczuciowość ma ogromny wpływ na stan zdrowia. Negatywne odczuwanie, jak strach, lęk o przyszłość, gniew, zawiść czy zło życzenie, nie ułatwia życia na Ziemi, ponieważ w ten sposób pomagamy bytom, by nam szkodziły. Krzywdę zaznaje osoba wypowiadająca negatywne słowa oraz odbiorca wysłanej do niej złej energii. Gdy złe istoty działają, praca mózgu staje się ograniczona. Nie podejmuje się wówczas właściwych decyzji, ponieważ nie potrafimy rozeznać, co jest dobre dla nas w danej sytuacji życiowej.
Poszło między innymi o sprawy majątkowe.
Gdy zaczęłam rozmawiać z nią mejlowo, byt, który trwał przy niej, zaatakował mnie. Usiadł na czubku głowy, sparaliżował do ramion, próbując wniknąć przez czakrę korony. Nie mógł mi nic zrobić, ale zamanifestował swoją obecność. Liczył, że mnie przestraszy i zaskarbi kolejną ofiarę do ciemiężenia, czyli przejmie mnie i zrobi w ciele, spustoszenie.
Z kobietą tą rozmawiałam miesiącami, starając się ukierunkować ją mentalnie, jak powinna o siebie zadbać. Nigdy nie odzywała się do mnie, jako pierwsza. To ja, szukałam z nią kontaktu, aby wybadać jej stan zdrowia i pomóc jej w tej nieprostej walce.
Wspomniałam jej o bycie. Zaproponowałam oczyszczanie pola energii, ziołolecznictwo oraz zastosowanie zmian w jadłospisie, a także ograniczenie spożywania mięsa, które wprowadza toksyny w ludzkie ciało.
Przekazałam jej książkę z dokładnym oznaczeniem stron, gdzie znajdowała się treść, jak radzić sobie z rakiem w sposób niekonwencjonalny.
Uświadomiłam ją o niemiłych doznaniach, że ból może się nasilić w pierwszym etapie leczenia i trzeba to przetrwać, ufnie wspierając się mocą ziół, nową dietą, modlitwą i oczyszczaniem pola energii. Prosiłam, aby siebie obserwowała, a w razie zbyt ostrego bólu, żeby zmniejszyła dawkę ziół.
Kontakt z nią się urwał, ponieważ uznałam, że moja rola na tym się skończyła. Ona, nie odzywała się do mnie, chociaż prosiłam, aby wspomniała, gdy poczuje choćby delikatną zmianę w swoim zdrowiu. Zapraszałam ją do kontaktu na facebooku, członkostwa w grupie, gdzie poruszałam tematykę z dziedziny paranormalnej. Ale... było to, jak kamieniem o ścianę, więc poddałam się. Byłam myślami przy niej, ale nie odzywałam się. Być może miała za zadanie w tym wcieleniu, nauczyć się radzić sobie w trudnych sytuacjach, nie nadużywając pomocy innych. Zmarła we wrześniu 2018 r. Informacje tę otrzymałam od znajomej. Zapaliłam świecę i poprosiłam o ochronę dla jej duszy. Jak się to robi, zajrzyj do postu " Istoty pozaziemskie, działające w Polsce, odc.4 - nagranie".
Uczuciowość ma ogromny wpływ na stan zdrowia. Negatywne odczuwanie, jak strach, lęk o przyszłość, gniew, zawiść czy zło życzenie, nie ułatwia życia na Ziemi, ponieważ w ten sposób pomagamy bytom, by nam szkodziły. Krzywdę zaznaje osoba wypowiadająca negatywne słowa oraz odbiorca wysłanej do niej złej energii. Gdy złe istoty działają, praca mózgu staje się ograniczona. Nie podejmuje się wówczas właściwych decyzji, ponieważ nie potrafimy rozeznać, co jest dobre dla nas w danej sytuacji życiowej.
Donata Jabłońska
Zapoznaj się z właściwościami korzenia mleczu, czerwonej
koniczyny, liścia babki lancetowatej (podłużne liście), bertramu (drogie zioło), galgantu, nasion kopru włoskiego, szewłogi górskiej (drogie zioło) i cząbru. Oprócz tego warto nauczyć sie pracy ze Światłem (praca energetyczna).
Komentarze
Prześlij komentarz