Dlaczego masa ludzi zbiera resztki z talerza?


Post ten dotyczy braku rozwagi w ludzkich sercach i energii na Ziemi.
Tak, bardzo pragniemy żyć w komfortowych warunkach, że wizja ta przesłania wewnętrzne morale. Zdobywamy dobra materialne po tak zwanych „trupach”. Nie liczy się wtedy uczciwość, ani fakt, że można kogoś skrzywdzić. Łapiemy się rozmaitych nieuczciwych sposobów: podstępu, kłamstwa, oszustwa…., aby tylko wygrać, przeforsować projekt, omamić obietnicami bez pokrycia, żeby osiągnąć finansowy cel. Dzieje się, tak w życiu codziennym.
Podobne głupoty wyprawiają ludzie na polu duchowym. Tak, bardzo pragną pozyskać dar paranormalny, że bez znaczenia staje się fakt, z którą siłą się zbrata, z dobrem czy ze złem. Liczy się szybko osiągnięty cel, aby zaimponować w środowisku, w którym się żyje i dobrze zarobić na tym.
Od jakiegoś czasu zajmuję się sprawami energetycznymi (nieinwazyjnymi). Zgłaszały się do mnie rozmaite osoby. Pokaleczone przez magów, a także ludzie zajmujący się tą profesją.
Pewna dziewczyna była zakochana w magii. Rozpoznałam, że zajmuje się energią negatywną. Specjalizowała się w przyczepach energetycznych (rytualności). Bardzo cieszyły ją osiągnięcia na tym polu. Udzielała się w grupach na facebooku, w których doradzałam, więc wzięła mnie na celownik (rodzaj wyzwania). Udawała poszkodowaną, niewinną. Żaliła się, że inni narzekają na nią za przyczepy. Lecz, ona trenowała swój "kunszt". Myślała, że zwiedzie mnie pozorami.
Starałam się odmienić jej sposób myślenia, żeby nakłonić do odstąpienia od mocy zła, lecz ona nie chciała tego. Była zadowolona ze swoich umiejętności. Nie zwracała uwagi na to, ile krzywd uczyniła, i ile zła jeszcze wyrządzi. Liczyła się zabawa i krzepiące dla niej uczucie panowania (władzy nad człowiekiem). Wyświetlił mi się wygląd tej dziewczyny. Miała długie włosy za łopatki, szczupłą sylwetkę i wiek około 30 lat. Była kierowana przez istotę negatywną, lecz, miałam poczucie w kontakcie z nią, że mogłam uratować 
ją jeszcze
Poświęciłam jej sporo osobistego czasu. Gdy nadszedł dzień, w którym wspomniała o pieczęciach dobra, zrozumiałam, że ona brnie tylko w jednym kierunku. Nie rozważy porad i nie skorzysta w żadnym razie z narzędzi, jakie jej polecałam.
Praca na rzecz imperium zła, prowadzi do przejęcia ciała ludzkiego. Człowiek staje się na wpół człowiekiem i na wpół demonem.
Dlatego, nie warto zjadać resztek z talerza. Lepiej przeciwstawiać się złu. Odpierać ich ataki i poczekać na Boski dar od Stwórcy, który nikogo nie skrzywdzi, a przynosić będzie dobre rozwiązania i namaszczanie człowieczych serc pogodą ducha. A po takim nasączeniu, życie nabiera wtedy magicznych barw. Człowiek strapiony i nieszczęśliwy odnajduje radość we wszystkim na co spojrzy, dotknie i posmakuje :) A odpowiednio pokierowany, wychodzi z kłopotów.
Dlaczego, nie warto zjadać resztek z talerza? Oto następny przykład.
Wcześniej udzielałam się w grupach ezoterycznych i duchowych. Pewna kobieta zrobiła wpis, który mnie poruszył. Post napisała w zwyczajny sposób, lecz, jako czuciowiec, wyczułam, że rozpaczliwie szukała pomocy, więc napisałam do niej. 
Zofia przebywa w Szwecji od 20 lat. Rozmawiałyśmy wieczorami przez wiadomości facebooka. Wiele się dowiedziałam o niej i stylu życia Szwedów. Chciałam jej pomóc. Starałam się rozpoznać powód, który spowodował w niej, tak silną depresję. W nocy, podczas śnienia, znalazłam się w Sztokholmie, gdzieś w centrum miasta. Powód depresji Zofii, już oczekiwał mnie. Była to niewysoka Mulatka w dojrzałym wieku z krągłościami na biodrach, ubrana w długą, niebieską sukienkę z materiałowym zawiniątkiem na głowie. Sprzedawała przy ulicy akcesoria do rytuałów, pozawijane w materiał i papier. Kobieta ta była zimna w sobie, dumna, arogancka i wyniosła w stosunku do mnie. Nie była człowiekiem, tylko pół demonem. Komunikacja odbyła się językiem telepatii. 
Napisałam Zofii o tym odkryciu, a ona przesłała mi zdjęcia z oka, w którym była widoczna ludzka postać, kobieta w kapeluszu. Znak od zła, że została poddana rytuałowi. Zofia opowiedziała wtedy więcej o swoich przeżyciach, o czym tutaj nie napiszę.
Szukała także uleczenia metodami energetycznymi, tylko, że podczepiona do bytu, trafiała na osoby, które jej nie pomagały, tylko wzmacniały pracę sił nieczystych.  

Co daje moc otrzymana od zła?
1. W takim człowieku następuje zmiana struktur energetycznych, dzięki czemu, demon wrasta w pole energii i zarządza człowiekiem (magiem);
2. człowiek traci radość życia, wykonując polecenia demona, niczym robot;
3. czyni tylko szkodę bliźniemu, tworząc przyczepy energetyczne do ludzkiego, świetlistego pola, żeby zły byt ingerował w zdrowie człowieka i warunki życia (by naprawiał je, a potem gmatwał coraz bardziej);
4. człowiek (sługa mroku) może być bogaty, i owszem, lecz nie odczuje zadowolenia w ludzki sposób, chłód wnętrza i martwica duchowa, nie pozwoli na to; 
5. zanim człowiek dojdzie do miana czarownika (maga), zostanie nakłoniony do oddania duszy (żywej cząstki ludzkiej struktury, łączącej ze Stwórcą, który chroni i broni przed niszczycielskim wpływem zła).
Moja rada :) Zjedz wykwintny obiad w świetle Boskiego prowadzenia :)
Donata Jabłońska

 





Komentarze