Ścieżka Polski i reszty współczesnego świata (wizja).
Trudno jest przemówić do człowieka,
który nauczył się wygody i korzystania z nowinek rynkowych. Jeśli coś się
sprawdza, ułatwia codzienne życie, dlaczego miałbym rezygnować z tego? Pomyśli
nie jeden z nas. Czysto, praktyczne myślenie, prawda?
Żyjemy obok cywilizacji pozaziemskich,
które ingerują w system rządzenia na Ziemi. One przekazują rozwiązania, które
mają za zadanie zniszczyć życie na
naszej planecie. Oni wiedzą doskonale, że człowiek, to istota nie w
pełni logiczna, która nie patrzy wielopoziomowo, przewidując skutki wprowadzania
technologii do użytku. Nie zastanawia się, w jaki sposób odbije się to na środowisku
i ludzkich warunkach życiowych. Nie wszystkie wynalazki pochodzą od złych
istot, lecz znaczna ich część funkcjonuje i się rozwija, jak trawa po deszczu
za przyczyną ludzi, podatnych na wabiki finansowe, perspektywy luksusu, władzy
i społecznego prestiżu.
Film ten, to nie kolejny powód do kpin
czy niedowierzania. Lepiej do sprawy podejść z rozwagą, bo wizja nie rokuje
dobrej przyszłości dla następnych pokoleń. Dlatego, negatywne odczucia schowaj
do kieszeni, a nagranie odsłuchaj z powagą, w pełnym skupieniu. Losy Ziemi, to
zbyt poważny aspekt egzystencjalny, aby z tego żartować, kpić, ignorować czy
narzekać na posłańca informacji, jakim, ja jestem. W naszym wymiarze rodzą się następne generacje,
które mogą doświadczyć nieodwracalnych zmian na Ziemi z powodu ludzkiej głupoty
i zachłanności. Pośród nich może znaleźć się Twój wnuk czy wnuczka, członkowie
Twojego rodu, których prawo określa mianem zstępnych.
A oto, co ujrzałam w wizji.
Jestem w szarej hali.
Wszystko wokół jest
metaliczne: podłoga, sufit, nawet ściany. Gdzieniegdzie są prześwity gruntu. Żadnych
okien. W pomieszczeniu tym panuje półmrok. Nie widać dziennego światła.
Gdzieś, na końcu hali
palą się dwie czy trzy żarówki. Łóżka są
piętrowe z metalu, ustawione szeregowo, jeden za drugim, w trzech lub czterech
rzędach. Nie widzę dokładnie. Zajmują większą część powierzchni hali.
Idę wzdłuż jednego z
przejść, pomiędzy nimi. Garstka ludzi leży lub siedzi w wyświechtanych,
wysłużonych ubraniach, na materacach tych łóżek. Pozostali członkowie
społeczności, pracują do późna. Klimat pomieszczenia jest dość ponury. Żadnych
radosnych barw, tylko odcienie szarości, przyćmiony beż.
Hala jest duża, na styl
magazynu. Tak mogłabym porównać to pomieszczenie.
Ludzie żyją stadnie. Gromadzą się blisko siebie. Niektórzy zawieszają przy łóżku stare szmaty, zaplamione odcieniami brudu. W sposób ten, tworzą iluzję skrawka własnego miejsca. To rodzaj mieszkania o długości 2 metrów i szerokości 90 cm. To jedyna prywatna, własna strefa.
Ludzie żyją stadnie. Gromadzą się blisko siebie. Niektórzy zawieszają przy łóżku stare szmaty, zaplamione odcieniami brudu. W sposób ten, tworzą iluzję skrawka własnego miejsca. To rodzaj mieszkania o długości 2 metrów i szerokości 90 cm. To jedyna prywatna, własna strefa.
Wyczuwam w nich lęk. Nie
ma tam spokoju. Teraz, czegoś się obawiają. Ktoś się zbliża, a oni są w
napięciu, jakby oczekiwali jakiegoś zagrożenia. Kobieta zakrywa kilkuletnie dziecko paroma szmatami. Wygląda to tak, jakby ktoś
się wyspał i odgarnął przykrycie na bok. Dziecko leży na plecach, na złączeniu łóżek, w bezruchu. Radzi sobie dobrze w tych okolicznościach. Sterta
materiału nie rusza się. J Maluch nauczył się oddychać, aby nie
zdradzić swojej obecności. Bardzo dobrze. Dzielny chłopiec.
Do pomieszczenia wszedł
kontroler. Nie widzę go, ale wyczuwam.
Tuż, przed jego
pojawieniem się - młody, szczupły mężczyzna dał im znać, że nastąpi zaraz przegląd
sali. Przybył do nich na czyjeś polecenie.
Taki otrzymałam przekaz.
Taki otrzymałam przekaz.
Kobieta siedzi na łóżku,
ze spokojnym wyrazem twarzy. Nie zdradza niepokoju. Rozmawia z mężczyzną z
naprzeciwka, który pomaga jej w ten sposób ogarnąć emocje. Ludzie są zżyci ze
sobą. Jeden, pomaga drugiemu.Wędruję dalej, powolnym
krokiem, dyskretnie się przyglądając. Napływają następne, energetyczne
przekazy.
Odczuwam ucisk. Rodzaj
surowego rygoru.
Wspólnota żywi się raz dziennie.
Są niedożywieni. Istnieje zakaz zachodzenia w ciążę. Dzieci, nie mogą rodzić
się w tym wymiarze. Nad ludźmi czuwa starszy człowiek, poważany przez władze wymiaru.
Pełni on bardzo trudną rolę, ponieważ stoi na straży bezpieczeństwa
społeczności. Jest rozjemcą pomiędzy wspólnotą, a władzą. Przyjmuje twarz
pokerzysty w bezpośrednim kontakcie z przedstawicielem władzy. To niezwykle
rozważny i mądry człowiek. Zna reguły i umie lawirować w sytuacji kryzysowej. Ma
długie, proste, siwe włosy, sięgające, tuż za ramiona. Nosi wyświechtany, stary
płaszcz, prawie do kostek. Siedzi na krześle pokrytym szmatami, gdzieś na
przodzie hali, w zaułku, przez który przechodzi kontroler. To jedyne przejście
do przestrzeni mieszkalnej, wspólnoty. Starzec spędza czas przy małym stoliku,
w towarzystwie młodego pomocnika. Co jakiś czas, opracowuje ewidencję dla władz.
Nadzór, nie zawsze jest prowadzony w
tej wspólnocie.
Starzec rozmową, potrafi
sprawić, że kontroler nie decyduje się na sprawdzanie, co dzieje się w ich
środowisku. Czasem porozmawia, wypyta się o coś i odchodzi.
Opiekun jest silnym
wewnętrznie człowiekiem, o niezłomnym charakterze. Chroni ludzi, bo doskonale
wie, że nie wszyscy poddają się prawu. Nie chcą żyć tak, jak władza im nakazuje.
Starzec zna także prawdę o tym, w jakich warunkach, przebywają członkowie władzy. Oni nie czują głodu. Zajmują
wyższe kondygnacje budowli. Niczego im nie brakuje, ani jedzenia, ani wody czy
ubrań. Przebywają w komfortowych pomieszczeniach mieszkalnych. Chodzą czyści i
zadbani. Nie martwią się o nic. Być może, z tego powodu, kontroler, nie zawsze
przeprowadza inwigilację społeczności, idąc na ustępstwa. Odnoszę wrażenie, że
starzec był w służbach państwowych, prawdopodobnie w wojskowych, ale z pewnych
względów, nie chciał przynależeć do władzy. Wolał pozostać w tej społeczności,
by ich chronić.
Bardzo zacna rola, tego pana.
Bardzo zacna rola, tego pana.
Władza, nie jest liczebna
w tym wymiarze. Składa się z paru osób, doradców i pomocników. Zależy im na
względnym spokoju. Nie chcą rozwiązywać problemów, a styl zarządzania przez
starca, im odpowiada. Członkowie władzy nie są oddzieleni od światła dziennego.
Ono dociera do ich stref mieszkalnych.
Smutna jest rzeczywistość
wspólnoty, a pomimo tego, Ludzie są pogodni i życzliwi dla siebie. Nie ma tutaj zazdrości, zawiści, obłudy czy chciwości. Ludzie
odczuwają jedynie wolę przetrwania, w takich warunkach, jakie pozostały.
Przebywają pod Ziemią, pod oświetleniem sztucznego światła żarówek, z dnia na
dzień, szanując to, co posiadają. A mają niewiele.
Większość z nich nie posiada odzienia na zmianę. Pracują w nim i kładą się spać. Woda i jedzenie jest im wydzielane. Żyją, niczym szczury w kanałach.
Większość z nich nie posiada odzienia na zmianę. Pracują w nim i kładą się spać. Woda i jedzenie jest im wydzielane. Żyją, niczym szczury w kanałach.
Uprawa roślin nie
przynosi tyle plonów, jak miałoby to miejsce w przypadku emisji promieni słońca.
Zbiory są rozdzielane. W pierwszej kolejności, przydział otrzymuje pion władzy,
a to, co zostaje, dociera do społeczności.
Ludzie zapłacili za to,
co stało się wcześniej. W wymiarze tym postawiono nacisk na rozwój zaawansowanych
technologii, która doprowadziła do zniszczenia życia na powierzchni Ziemi. Miała
związek z łącznością, pewnym rodzajem komunikacji. Uratowała się garstka
ludzkości, która na czas, zeszła do podziemi.
Po obudzeniu się, nie
wiedziałam, jaki odwiedziłam wymiar, ani z jakim narodem się zetknęłam.
Informacja ta przyszła za jakiś czas. Zrozumiałam, że przebywałam w przyszłości, na naszej planecie. Ludzka głupota i
brak wyobraźni, doprowadziły do zniszczenia. Tragedia ta wydarzy się po mojej
śmierci, w niedalekim czasie, w ciągu 50 lat, a na upadek ten pracujemy już,
niestety, w obecnej rzeczywistości.
Na dzień dzisiejszy, niszczycielskiej
technologii, jeszcze nie wynaleziono. Lecz, jeśli politycy w każdym kraju, w
tym w Polsce, nie obudzą się z letargu ubijania intratnych interesów w celu
bogacenia się kosztem innych ludzki i środowiska, dojdzie do tego absurdalnego
zniszczenia.
Żeby, tak się nie stało, w
życiu publicznym powinni udzielać się ludzie o otwartych umysłach, kreatywni, rozsądni,
umiejący przewidzieć konsekwencje posunięć przy sprawowaniu władzy i
wprowadzaniu innowacji technologicznych, norm i zasad współistnienia. Aby, żyło
się nam lepiej, czas wprowadzić nowy trend - styl życia, polegający na zgłębianiu własnej, indywidualnej
duchowości, jaką każdy posiada w sobie, a nie wykorzystuje jej potencjału, by
żyć w harmonii i dostatku.
Technologie są teraz testowane na urządzeniach użytkowych
przez rozmaite nadajniki, telewizory, radio, telefony. Gdy godzimy się na
używanie nowoczesnych sprzętów nafaszerowanych elektroniką, dokładamy cegiełkę
do upadku Ziemi. Według wizji, nasza
planeta zostanie pokryta betonem i metalem, w większości przypadków. Roślinność,
lasy, krzewy, dzikie zwierzęta zostaną usunięte z powierzchni planety, w celu
stworzenia nowoczesnego trendu - metalicznego świata w sztucznym świetle.
Ludzie zostaną całkowicie oddzieleni od natury, zapuszkowani w niezdrowych
strukturach przestrzeni.
Jak wspomniałam, już pracujemy nad własną zagładą.
Oto kilka przykładów:
- laboratoria rządowe tworzą wynalazki, testując je na ludziach i zwierzętach, nie pytając o zgodę.
(w Polsce, rozpoczęły się prace nad kontrolą umysłów, która polega na wnikaniu w struktury mózgowe, ludzie ci pracują w godzinach nocnych 3:00-6:00 rano, gdy śpisz, możesz usłyszeć w głowie czyjąś rozmowę),
Jak wspomniałam, już pracujemy nad własną zagładą.
Oto kilka przykładów:
- laboratoria rządowe tworzą wynalazki, testując je na ludziach i zwierzętach, nie pytając o zgodę.
(w Polsce, rozpoczęły się prace nad kontrolą umysłów, która polega na wnikaniu w struktury mózgowe, ludzie ci pracują w godzinach nocnych 3:00-6:00 rano, gdy śpisz, możesz usłyszeć w głowie czyjąś rozmowę),
- w rolnictwie używa się
do upraw, chemiczne związki oraz wprowadza się rośliny typu GMO, sztucznie
modyfikowane, które spowodują nasilenie się chorób,
- odpady ciekłe wyrzuca
się do rzek, mórz i oceanów,
- nie czerpiemy energii z kamieni szlachetnych, naturalnego światła, tylko sztucznie ją wytwarzamy,
- nie czerpiemy energii z kamieni szlachetnych, naturalnego światła, tylko sztucznie ją wytwarzamy,
- nie przetwarzamy
odpadów w sposób ekologiczny, zdrowy dla środowiska, bynajmniej robimy to w
znikomym stopniu,
- spożywamy niezdrową
żywność poprzez zawartość w niej chemicznych konserwantów,
- produkujemy więcej
pożywienia, niż ilość jest wymagana,
- używamy samochodów z
napędem na benzynę i ropę, zamiast zasilane wodą czy światłem słonecznym,
- instytuty rządowe wielu
państw, pracują nad wynalazkami, które emisją napędów, fal dźwiękowych,
strumieni światła, szkodzą zdrowiu człowieka, doprowadzając do chorób ludzi,
zwierząt, roślin i do degradacji środowiska,
- samoloty rozpylają w
powietrzu chemiczne odpady.
Jednym słowem, stosowane
są inwazyjne rozwiązania wojskowe, technologiczne, produkcyjne, w rolnictwie, a
także w sposobie leczenia ludzkich chorób.
Ten proceder należy
przerwać i to definitywnie.
Za zgubny stan spraw odpowiadają politycy, ponieważ to oni wszystko wdrażają na rynek danego kraju i czynią to, bez porozumienia z narodem. Jak pokazała wizja, to oni doprowadzą do zniszczenia życia na naszej planecie.
Dlatego, zastanów się, czy warto ślepo wierzyć partiom politycznym, ich programom i obietnicom.
Ludzka mentalność powinna się zmienić, ponieważ na naszym globie, żyje masa ludzi, nieświadoma realnych zagrożeń, które płyną także z niewidzialnej rzeczywistości. Kto zagłębił się w duchowość, doskonale zdaje sobie sprawę, co dokładnie mam na myśli.
Za zgubny stan spraw odpowiadają politycy, ponieważ to oni wszystko wdrażają na rynek danego kraju i czynią to, bez porozumienia z narodem. Jak pokazała wizja, to oni doprowadzą do zniszczenia życia na naszej planecie.
Dlatego, zastanów się, czy warto ślepo wierzyć partiom politycznym, ich programom i obietnicom.
Ludzka mentalność powinna się zmienić, ponieważ na naszym globie, żyje masa ludzi, nieświadoma realnych zagrożeń, które płyną także z niewidzialnej rzeczywistości. Kto zagłębił się w duchowość, doskonale zdaje sobie sprawę, co dokładnie mam na myśli.
Wiele osób uważa, co ustanawia rząd,
jest słuszne i służy narodowi w sposób pozytywny. Część rozwiązań zapewne tak,
lecz nie wszystko wprowadza się w trosce o dobro człowieka. Technologie, jakie
zostały dopuszczane do użytku mas, niosą ze sobą szereg szkodliwych
oddziaływań, które uszkadzają pracę półkul mózgowych, a także wpływają na
przyśpieszenie starzenia się komórek w ludzkim organizmie.
Człowiek współczesny, nie analizuje
sytuacji, jaka rozwija się na Ziemi, ani nie przykłada uwagi do tego, co dzieje
się w kraju na poziomie władzy. Ślepo wierzy reklamom, programom telewizyjnym i
doniesieniom w prasie. Pozwala mamić się obietnicami dobrego produktu, usługi
czy wyborczymi, kandydatów do rządu. Człowiek kupuje, używa, niczego nie
analizuje i nie dostrzega zgubności trendów.
To tyle na dzisiaj.
Zagłębiaj się w swoją duchowość, a zrozumiesz, co dzieje się wokół Ciebie. Dbaj o otwarty umysł, a nie zamknięty na prawdę.
Wybierz styl życia, który nie pogarsza Twojego stanu majątkowego, zdrowia i psychicznego samopoczucia.
To tyle na dzisiaj.
Zagłębiaj się w swoją duchowość, a zrozumiesz, co dzieje się wokół Ciebie. Dbaj o otwarty umysł, a nie zamknięty na prawdę.
Wybierz styl życia, który nie pogarsza Twojego stanu majątkowego, zdrowia i psychicznego samopoczucia.
Donata Jabłońska
Komentarze
Prześlij komentarz